Naskalnik Dickfelda (Julidochromis dickfeldi) ( Staeck, 1975).
Artykuł w większości oparty na własnych obserwacjach autora, trwających półtora roku.
Występowanie: Południowo-wschodni brzeg jeziora Tanganika od Kapampa w Kongo do Ndole w Zambii. Julidochromis dickfeldi przebywa w strefie żwirowatego i skalnego litoralu na głębokości od 5 do 25 metrów. Pielęgnice jako miejsce do życia najczęściej wybierają duże bloki skalne, oraz mniejsze skupiska dużych kamieni.
Samiec patrolujący teren przed miejscem złożenia ikry.
Budowa ciała: Ciało naskalników jest bardzo wydłużone w stosunku do wysokości, na pierwszy rzut oka przypominają trochę węża czy jaszczurkę. Płetwa grzbietowa posiada ponad 20 twardych promieni,ogonowa jest zaokrąglona przy czym na grzbietowej widać na każdym promieniu 3-4 jasne plamki, a na ogonowej jest ich od 3 do 5. W przekroju poprzecznym ciało jest dość owalne, grzbiet posiada wzniesienie ku górze, brzuch jest płaski. Płetwy są koloru szaro-niebieskiego z niebieską wyrazistą oblamówką, na grzbietowej i ogonowej płetwie jest jeszcze dodatkowa czarna pręga. Wzdłuż całego ciała biegną 3 czarne pasy oraz linia boczna na mniej więcej 35 łuskach. Kolor ciała jest uzależniony od miejsca odłowu, od białego do lekko beżowo-żółtego. To właśnie dość znaczna odległość pomiędzy tymi siedliskami w naturze, wpływa na tego rodzaju zróżnicowanie barwne. J.Dickfeldi jest często mylony z J.Ornatus. Odróżnia go przede wszystkim brak czarnej plamki na płetwie ogonowej która występuje u Ornatusów. Dymorfizm płciowy bardzo trudny do zauważenia, a raczej tylko w okresie tarła. Można również sugerować się przy rozróżnieniu samca od samicy rozmiarem jeśli są to ryby w podobnym wieku samiec będzie większy. Naskalniki osiągają wielkość do 10-12 cm, u mnie samiec ma 10 cm wydaje się że od ponad pół roku nie „rośnie” a samiczka ma 7 cm u której również nie zauważyłem wzrostu od długiego czasu.
Samiczka po karmieniu.
Odżywianie: J.dickfeldi nie są kapryśnymi rybami zjedzą wszystko co im się poda, choć oczywiście widać różnicę które pokarmy im lepiej pasują. U mnie przewagą były pokarmy mrożone jak garamus, artemia, wodźeń, daphnia, kryll, larwy czarnego komara, cyklop i bosemiden. Mrożonki podawałem zawsze przepłukane pod letnią bieżącą wodą z kranu, które wcześniej były wyjmowane celem wstępnego rozmrożenia na około 15-20 minut. Z pokarmów suchych dawałem płatki przeznaczone dla ryb z jeziora Tanganika, przeważnie na bazie krylla, krewetek oraz mięsa ryb (raz w tygodniu jakiś pokarm na bazie spiruliny). Granulatów podaje bardzo mało, lecz jeśli już to tylko JBLa i Hikari, które wcześniej namaczam w wodzie z akwarium i zgniatam palcami w celu usunięcia ewentualnych pęcherzyków powietrza. Od kilku tygodni podaję pokarmy z serii Naturefood jestem z nich na prawdę zadowolony. Po namoczeniu pokarm ten nie „puchnie” tzn. nie zwiększa kilku krotnie swojej objętości jak większość dostępnych na rynku sztucznych pokarmów granulowanych. Ciekawostką jest to, że naskalniki nie pogardzą ślimakami, bardzo umiejętnie zjadają zatoczki z roślin, szyb oraz kamieni. Potrafią nawet wyssać świderka z jego muszli, co wiąże się również z regulacją populacji tego szybko rozmnażającego się ślimaka z którą jednak i tak nie wygrają.
Narybek 5-6 dzień.
Rozmnażanie: Ryby zaczynają podchodzić do pierwszego tarła przy wielkości około 5 – 6 cm samiec, a samicza ciut mniejsza. Istotną i znaczącą rolę odgrywa dobór zgodnej pary. Aby ryby dobrały się w pary warto wpuścić kilka młodych ryb wśród których z wiekiem wyłonią się pary tarliskowe i obiorą sobie pewne rewiry w akwarium. Taką parę trzeba odłowić i wpuścić do docelowego akwarium bądź odłowić resztę a tą po prostu zostawić w akwarium. Zaloty są dość charakterystyczne, samiec podszczypuje i gania samiczkę. Ale nie zawsze jest to oznaka obycia się w najbliższym czasie tarła, czasem samiczka nie jest jeszcze gotowa do złożenia ikry. Tarło odbywa się w odstępach 3-5 tygodni w zależności od pary. Czasem może się zdarzyć składanie po około 15-20 ziarenek ikry w odstępie około 3 tygodni. W przypadku dłuższych przerw, np. 5 tygodni, samiczka była w stanie złożyć do 35 sztuk ikry. Samo tarło trwa dość krótko (góra 10 minut), samica czyści sobie kamień na którym składa ikrę (składana jest na „stropie” kryjówki) nie koniecznie w jednym podejściu, potem samiec energicznymi ruchami (jakby drgawki) zapładnia złożoną ikrę poprzez ocieranie się o nią brodawkami płciowymi. Po tarle można odnieść wrażenie, że samiczka nie jest zainteresowana pilnowaniem ikry. Natomiast samiec czujnie jej strzeże aż do kilku dni po wykluciu. Larwy wylęgają się po około czterech dniach, a po 7 narybek pływa już prawidłowo bardzo blisko miejsca wylęgu. Karmimy go drobno zmielonymi płatkami lub larwami solowca, maluchy rosną dość wolno. Po około 4-5 miesiącach mają 2-2,5 cm długości i są już jak 2 krople wody podobne do rodziców. Dickfeldi tworzą niewielkie rodziny kilkupokoleniowe, choć gdy te z pierwszych wylęgów osiągną 2-3 cm zaczynają atakować kilkudniowy narybek.
3-4 miesięczny narybek.
Akwarium: Dla samotnej dobranej pary uważam że niezbędne minimum to akwarium około 100 litrów, 80cm długości i 35 szerokości, wysokość nie ma wielkiego znaczenia może być nawet 30 – 35cm. Choć przy wyższym można pokusić się na większa budowlę skalną z czym się wiąże bardziej naturalne zachowanie Julidochromis. Podłożem powinien być drobny piasek o nie ostrych krawędziach który może być czasami przekopywany szczególnie przez samca co u mnie się zdarzało dość często, ponieważ tworzył niewielki dołek tuż pod sklepieniem na którym samica składa ikę. Sam wystrój akwarium może być różny, począwszy od kilku do większej ilości kamieni. Układając je odpowiednio tworzymy bardzo dużo kryjówek dla ryb. W tak zaaranżowanym zbiorniku ryby czują się pewnie i bezpiecznie. Przez jakiś okres miałem zaaranżowane „rumowisko” skalne. Według mnie taka kompozycja nie spisuje się zbyt dobrze z kilku powodów. Mianowicie dużo resztek pokarmów oraz odchodów zalega w szczelinach co wiąże się z pogorszeniem jakości wody i możliwymi zachorowaniami ryb co może doprowadzić do ich zgonu. Następnym argumentem jest to, że gdy naskalniki posiadają zbyt dużo kryjówek po prostu z nich za często nie wychodzą, praktycznie tylko podczas karmienia. Dlatego jeśli ktoś chce oglądać i podziwiać ryby to nie polecam takiego wystroju.
Pierwsza niezbyt trafna aranżacja zbiornika.
W związku z tym zalecam ułożenie kilku skromnych kryjówek najlepiej po 3-5 kamieni, łupków położonych/opartych o siebie. W rogach akwarium można posadzić mało wymagające rośliny które nie będą niszczone prze ryby, a nawet czasem będą tak jakby czyszczone z resztek pokarmów. Rośliny które się nadają to rogatek, moczarka,mikrozorium, bolbitis, nurzaniec, anubias, najas i zawratki. Najlepiej używać ich do zakrycia filtrów czy grzałek, które są niezbędnym elementem w akwarium do jego prawidłowego funkcjonowania a nie koniecznie ładnie się z całością komponują.
Filtracja powinna być przeznaczona minimum do akwarium o wielkości w jakim trzymamy ryby. Filtry dobieramy na podstawie danych podanych przez producenta, sam osobiście wolę dać filtr o jeden „rozmiar” większy i mieć pewność że będzie on wystarczający. W filtrach zewnętrznych, kubełkowych czy kaskadach trzeba stosować odpowiednie wkłady do filtracji biologicznej jak ceramika/biobale. Można dodać również grys koralowy jako bufor odczynu pH. Podstawowe parametry wody biotopu Tanganiki to: twardość 8 – 25 °n oraz pH 7,5 – 8,8. Również ważne jest utrzymywać poziom NO2 na poziomie nie wykrywalnym oraz NO3 przed podmianą maksymalnie na poziomie 25 mg/l. Przekroczenie tego parametru może być początkiem problemów zdrowotnych. Temperatura wody powinna być na poziomie 24-27 °C, a oświetlenie najlepiej przytłumione, jedna świetlówka prawie przez całą długość akwarium imitująca dzienne światło.
Druga aranżacja wraz z towarzystwem Paracyprichromis Nigripinis oraz
Lamprologus ornatipinnis Kigoma.
Towarzystwo: Dobrym towarzystwem dla Naskalnika dickfelda może być wiele gatunków ryb, np. Altolamprologus, Lamprologus, Neolamprologus, Telmatochromis, Cyprichromis, Paracyprichromis oczywiście wszystko zależy od zbiornika jakim dysponujemy.Nie zalecam łączenia ich z innymi gatunkami rodzaju Julidochromis czy Chalinochromis, ryby te są względem siebie dość mocno agresywne i może to wywołać niepożądane skutki. Połączenie 2 gatunków Julidochromis można próbować w akwarium o długości co najmniej 120cm, przy odpowiedniej aranżacji tak aby rewiry ryb nie nachodziły na siebie.
Starsze rodzeństwo wielkości 4-5 cm.
Podsumowanie: Julidochromis dickfeldi nadaje się dla osób zaczynających swoją przygodę z Tanganiką. Stworzenie odpowiednich warunków dla tych ryb da nam wiele radości podczas obserwacji. Niewątpliwym sukcesem będą zaloty oraz cieszenie się rosnącym i przyjemnym w obserwacji potomstwem. Nie ma nic piękniejszego niż ujrzeć pewnego dnia chmarę maluchów poruszających się po kamieniach.
Artykuł powstał na bazie własnych notatek z obserwacji oraz został dopełniony o niektóre informacje z :
http://pl.wikipedia.org/
http://www.akwafoto.pl
http://www.akwarium.net.pl
http://www.akwa-mania.mud.pl