Udział w spotkaniu wzieli:
- Marek Winiarski - winiar;
- Artur Krasuski - artkras;
- Lechosław Łątka - rufus;
- Krzysztof Karasiewicz - KaRaŚ;
- Marian Przybyła - marian65;
- Jakub Celej - Leju;
- Maciek Serafin - maciek897;
- Marcin Trzebunia - marcint4m;
- Piotr Krawczyk - pieprzota;
- Radosław Kaszyński - Radek
- Zbyszek Lwowski - baquagan.
Spotkanie wstępnie było planowane na godzinę 12-tą, ale wystąpiły problemy z dojazdem ekipy "południowej" i spotkanie rozpoczęło się o godzinie 14-tej. Klubowicze którzy przyjechali wcześniej czas oczekiwania na pozostałych umilali sobie oglądając hodowlę Maćka. Dzień i wieczór zapowiadał się bardzo fajnie ponieważ pogoda dopisała, było słonecznie i ciepło.
Pierwszym punktem spotkania było rozpalenie ogniska na bardzo pomysłowo wykonanym i praktycznym palenisku. Ogień rozpalał gospodarz, czyli Maciek. Wieczorem dym z ogniska skutecznie odstraszał komary, a ciepły ogień przyjemnie ogrzewał nas wieczorową porą. Jedzenie było smaczne i bardzo szybko znikało ze stołu.
Spotkanie klubowe, jak słusznie zauważył Piotr, było nieco inne od poprzedniego. Mniej rozmawialiśmy o klubie i formalnych sprawach klubowych, a więcej ogólnie o rybach, akwarystyce i jej roli w edukacji ludzi hodujących ryby i nie tylko. Oczywiście tematy klubowe były również poruszane i tu prym wiódł Maciek. Jak dało się zauważyć, gospodarz spotkania bardzo starannie przygotował sie do kilku tematów poruszanych na spotkaniu.
Pomijając szczegóły rozmów nie związanych z klubem, tematy które były poruszane i miały związek z działalnością klubową oraz forum dotyczyły:
- umieszczania banerów na naszej stronie w zakresie ich funkcjonalności oraz czytelności forum;
- edukacji akwarystów za pomocą spotkań, pogawędek oraz artykułów w zakresie pojawiających się zagrożeń niszczenia fauny i flory w jeziorze Tanganika;
- współpracy z innymi forami na zasadzie wymiany banerów oraz wzajemnego uzupełniania się;
- organizacji konkursów oraz spotkań nie tylko dla klubowiczów;
- współpracy ze szkołami i innymi ośrodkami mająca na celu propagowania akwarystyki wśród najmłodszych, min. poprzez konkursy, pogawędki;
- oceny stanu przygotowań udziału klub do tegorocznej edycji targów Zoo-Botanica we Wrocławiu;
- oceny tegorocznych imprez związanych z akwarystyką w których brał udział klub oraz plan na przyszły rok, w tym impreza "warszawska" organizowana na SGGW;
- zwrócenie uwagi na poprawność używania nazw rodzajowych, gatunkowych ryb, zwierząt omawianych na forum oraz ogólnych pojęć związanych z systematyką;
- propozycji zmiany prezentacji artykułów umieszczonych na stronie głównej czyli pozostawienie tylko tzw. "zajawek".
Spotkanie dla części klubowiczów zakończyło się późnym wieczorem, nocą. Pierwsi uczestnicy spotkania odjechali ok. godz. 22, ale część pozostała na drugi dzień korzystając z uprzejmości gospodarzy i umożliwienia im noclegów.
Kolejne spotkanie Klubu Miłośników Tanganiki za nami. Po raz kolejny pokazaliśmy że można spotkać się, rozmawiać o swojej pasji i nie tylko, w miłej i serdecznej atmosferze. Dlatego w tym miejscu chcielibyśmy wszyscy bardzo mocno podziękować za serdeczną gościnę oraz udostępnienie miejsca na spotkanie Rodzicom Maćka oraz samemu Maćkowi.
Zarząd i Rada Klubu Miłośników Tanganiki

Piękne okoliczności przyrody


Maciek (maciek897) jako gospodarz spotkania rozpala główne ognisko.

Płonie ognisko KMT i szumią knieje


KMT Team. Od lewej Leju, Marian65, KaRaŚ, baqugan, marcin4m, Radek, maciek897 i winiar.

Dym jest. Ogień jest. Będzie dobrze.

Leju z chłopakami coś wypatrzyli w oczku wodnym.

Mina KaRaSia jest bardzo wymowna


Luźne rozmowy też są potrzebne, min. na temat ryb, filtracji


Rozmów ciąg dalszy. Od lewej marcin4m, maciek897, Leju i artkras.

Pyszne magiczne ogórki w magicznej butelce


Jest wesoło. Jest zabawa. Od lewej baqugan, Radek, Marian65 i marcin4m.

Maciek (siedzi odwrócony plecami) relacjonuje swoje propozycje dotyczące klubu. Od lewej artkras, pieprzota, baqugan, Radek, KaRaŚ, marian65 i marcin4m.

Leju - mistrz pieczonego chleba.

Leju i KaRaŚ - nie ma to jak patrzeć w tym samym kierunku i myśleć już o przyszłym spotkaniu KMT


Piotr (pieprzota) trochę się rozmarzył i zapewne też już myśli o następnym spotkaniu, a może o Zoo Botanice? Zbliżała się późna noc i trzeba było iść spać
