Pet Fair Łódź 2015 edycja XV - relacja z targów

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Leju
-#Forum Expert
-#Forum Expert
Posty: 3693
Rejestracja: 16 stycznia 2009, 18:16
Lokalizacja: Zator

Pet Fair Łódź 2015 edycja XV - relacja z targów

Post autor: Leju »

Tegoroczna XV edycja Targów Pet-Fair w Łodzi została zorganizowana po raz drugi w nowej hali mieszącej się przy Al. Politechniki 4. W miejscu tym udostępniono wystawcom ok. 4tyś m2 powierzchni, która została w całości racjonalnie zagospodarowana.
Wystawa akwarystyczna została zlokalizowana wzdłuż jednej ze ścian, na całej jej długości. Nasz Klub był jednym z 10 stowarzyszeń (klubów), które miały zaszczyt uczestniczenia w tegorocznych targach. Zaszczyt nie jest tu przesadnym słowem, bowiem, jeśli wierzyć organizatorom wystawy, chętnych do uczestnictwa było więcej. Ograniczenie liczby wystawców wynikało z wymogów, jakie postawił główny organizator całych targów. Jak zwykle, tak i w tym przypadku, chodziło o nakłady finansowej, jakie trzeba było ponieść przy organizacji wystawy. Wiąże się to zapewne z docelową grupą ludzi, dla których te targi są organizowane tj. przede wszystkim dla sklepów i hurtowni związanych z szeroko pojęta branżą zoologiczną. Wydaje nam się, że wystawy: akwarystyczna, kawi domowych, myszy i kotów miały stanowić miłe tło dla biznesowych rozmów toczonych na poszczególnych stoiskach. Ale śmiało możemy napisać, że byliśmy nie tylko tłem, ale stałym punktem wędrówki dla wszystkich odwiedzających :)
Przyjazd uczestników targów (wystawcy, stowarzyszenia/kluby, itp.) zaczął się już w czwartek. Do dyspozycji KMT Organizator udostępnił nam dwa zbiorniki o pojemnościach: 112L i 240L wraz z pokrywami i szafkami. Jako pierwszy na miejsce dotarł Artur, który zobowiązał się zadbać w całości o wystrój, filtrację oraz ryby do mniejszego zbiornika. I trzeba przyznać, że przygotowane przez niego akwarium wzbudzało spore zainteresowanie, mino tego, że głównych lokatorów nie zawsze było widać. Obsadę tego zbiornika stanowiły 3 węgorze Mastacembelus ellipsifer oraz 4szt. muszlowców – Neolamprologus brevis. Przygotowywanie stoiska zaczęło się od rozpakowania akwarium w celu jak najszybszego urządzenia go i wpuszczenia ryb (zalanie przywiezionej wody, ułożenie kamieni, wsypanie podłoża, wsadzenie kilku roślin, uruchomienie zewnętrznego filtra z funkcjonującą już biologią, itp.). Efekty prac Artura można zobaczyć na poniższych fotografiach.

Obrazek

Akwarium 112L przygotowane przez Artura. Jest to jego ostateczna aranżacja. Aby umożliwić oglądanie ryb, konieczne były pewne korekty w ułożeniu kamieni.

Obrazek
Mastacembelus ellipsifer
Obrazek
Mastacembelus ellipsifer

Obrazek
Neolamprologus brevis – dużo chętniej pozowały do zdjęć :)

Kolejnym krokiem było przygotowanie (wymagała skręcenia) szafki pod większy zbiornik. W tym czasie dotarł do Łodzi Marian wraz z dwoma przedstawicielami Małopolskiego Stowarzyszenia Terrarystyczno – Akwarystycznego: Dominikiem i Adrianem. W czasie trwania targów stworzyliśmy zgrany zespół. Chłopaki mieli swoje stanowisko obok naszego i w wielu pracach wzajemnie się wspieraliśmy. Marian przywiózł piasek, kamienie i inne niezbędne do prawidłowego urządzenia zbiornika rzeczy. Wespół z Arturem zabrali się ochoczo do pracy. Dzięki uprzejmości akwarystów z Małopolskiego Stowarzyszenia w naszych zbiornikach zagościły rośliny, które były dobrym, ale dyskretnym dopełnieniem całości. Jako ostatni ok. 18.30, niemal „na gotowe”, do Łodzi dotarł Piotr. W tym czasie oba zbiorniki były już urządzone i zalane wodą. W środku pracowały głowice z watą i wszystkie dostępne grzałki, aby jak najszybciej podgrzać wodę do temperatury akceptowalnej przez ryby. W przygotowaniu wody do naszych zbiorników pomogły preparaty AZOO SupremeBioguard, AZOO Vitamins Plus, AZOO Aquaguard i Kordon Fish Protector – które udostępnił nam sponsor KMT- sklep Akwarystyczny24.pl, za co w tym miejscu serdecznie dziękujemy właścicielowi – Panu Andrzejowi Konarskiemu.

Obrazek

Obrazek
Dominik i Adrian podczas przygotowywania swojego stoiska

Piotrowi zostały tylko drobne prace jak choćby czyszczenie szyb.
Obrazek

Po przygotowaniu zbiorników głównych, ustawieniu roll-upów, fotografii i plakatu z wszystkimi firmami wspierającymi KMT, nasze stoisko można było uznać za przygotowane. Aby nie tracić czasu zabraliśmy się za przygotowanie Nano-akwarium na organizowany w czasie targów konkurs. Nie zajęło nam to dużo czasu i dość szybko dotarliśmy do chwili, w której pozostało nam tylko oczekiwanie na wpuszczenie ryb. Ryby do naszych zbiorników trafiły z trzech źródeł: Mastacembelus ellipsifer i Neolamprologus brevis przywiózł ze sobą Artur, Ectodus descampsi i Xenotilapia sp. kilesa przywiózł ze sobą Piotr oraz Cyprichromis leptosoma Utinta, Limnochromis auritius, Xenotilapia sp. kilesa i Neolamprologus meleagris przywiózł specjalnie dla nas osobiście właściciel sponsorującej nasz Klub firmy TanMal. Z tego miejsca składamy Państwu Monice i Robertowi Wisz serdeczne podziękowania za wsparcie KMT przy organizacji wystawy. Neolamprologus meleagris miały trafić do przygotowanej „kostki” a pozostałe ryby do akwarium o pojemności 240L.
Obrazek

Prace szły cały czas pod „nadzorem” – Marian działał niemal z słuchawką przy uchu. Pytanie tylko, z kim częściej rozmawiał z Leszkiem – rufusem, czy z żoną ;-)
W pewnym momencie okazało się, że minęła już godzina 21, a zatem czas przeznaczony na przygotowanie zbiorników. Mimo wykorzystania kilku grzałek, podgrzanie wody zajmowało sporo czasu. Doglądający wszystkiego przedstawiciel organizatora ponaglał nas do wyjścia dając czas do 22. Po przekroczeniu tego czasu groziła nam kara 2tyś zł za każdą godzinę. Szczęśliwie woda się wreszcie podgrzała i przystąpiliśmy do wpuszczania ryb. Po krótkiej aklimatyzacji ryby pływały w zbiornikach.

Obrazek
Nano-akwarium przygotowane przez KMT

Obrazek
Akwarium 240L po wpuszczeniu ryb.

Halę targową opuszczaliśmy wraz z Dominikiem i Adrianem niemal jako ostatni z poczuciem dobrze wykonanej pracy. Nadszedł czas na zasłużony wypoczynek w przygotowanym przez organizatora hostelu przy ul. Zamenhofa w Łodzi. Zakwaterowani byliśmy z pozostałymi klubami/stowarzyszeniami w bardzo przyzwoitych warunkach, około 20 min pieszo od hali wystawowej. Hostel mieścił się w odremontowanej kamienicy. Mając w pamięci noclegi, jakie mieliśmy do dyspozycji we Wrocławiu, z naszych byliśmy bardzo zadowoleni.
Kolejne trzy dni upłynęły na pilnowaniu i doglądaniu stoiska, na uzupełnianiu znikających ulotek i próbek pokarmów i na odpowiadaniu na pytania zwiedzających. Ponadto był też czas na zapoznanie się z ofertą targową i rozmowy z innymi wystawcami. Czy oglądających/zwiedzających targi osób było dużo, nie wiemy. Liczymy, że zostaną opublikowane oficjalne statystyki i będziemy mieli wówczas porównanie, gdzie było więcej zwiedzających, we Wrocławiu czy w Łodzi.
Poniżej na kilku fotografiach chcemy przybliżyć to, co można było zobaczyć w czasie trwania targów PetFair w Łodzi.

Obrazek
Neolamprologus meleagris
Obrazek
Xenotilapia sp. kilesa
Obrazek
Ectodus descampsi
Obrazek
Stoisko KMT

Dominik z Małopolskiego Stowarzyszenia, poza rybami, przywiózł ze sobą ułamek swojej licznej terrorystycznej kolekcji.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na powyższych zdjęciach przedstawieni są „podopieczni” Dominika.
A na poniższych fotografiach kilka z zaprezentowanych „kostek”

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wśród prezentowanych Nano-akwariów była taka „perełka”:
Obrazek

A tu wersja „LEGO”
Obrazek
Obrazek

Poniżej na zdjęciu paludarium przygotowane przez ŁSAiT
Obrazek
Obrazek

Fora i Stowarzyszenia zaprezentowały w swoich zbiornikach między innymi:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dominik i jego pupile co rusz przyciągały wzrok odwiedzających, co widać na zdjęciu poniżej.
Obrazek

W czasie trwania targów była również szansa na uzupełnienie swoje wiedzy, której, jak każdy wie, nigdy za wiele. Okazją ku temu był wykład dr Romana Pawlaka nt. Porównanie jezior Malawi i Tanganika – środowisko naturalne i gatunki. Była to trwająca ok. 25 min przyjemna podróż do Afryki wzbogacona zdjęciami znad jeziora Malawi zrobionymi osobiście przez autora prelekcji. KMT w 100% składzie, siedząc w pierwszym rzędzie, uczestniczyła w tym spotkaniu.
Każdego dnia po zamknięciu hali wystawienniczej, akwaryści kontynuowali swoje rozmowy w mniej oficjalnych okolicznościach. Organizatorzy zadbali, abyśmy mieli okazję spotkać się wspólnie w jednym miejscu. W piątkowy wieczór mieliśmy do dyspozycji salę w jednym z pobliskich lokali wraz z możliwością gry w bilard, z czego wielu z nas ochoczo skorzystało. Było wiele emocjonujących pojedynków a wokół stołów słychać było nieustające akwarystyczne konwersacje. W sobotę również zaproponowano nam wspólny wieczór. I tym razem skorzystaliśmy z możliwości integracji i wraz z innymi spędziliśmy czas w dość ciekawym lokalu w nowej, hipsterskiej, strefie w Łodzi, przy reprezentacyjnej ulicy Piotrkowskiej. Wnętrze było bardzo nietuzinkowe. Prawie każde krzesło pochodziło z innego kompletu, stoły również. Część z nich stanowiły wielkie drewniane szpule po kablach układanych w ulicach. Za klosze do lamp służyły min butelki typu „PET” lub kawałek peszla. Jedna z lamp wykonana była z kobiecego manekina z żarówką zamiast głowy. Ściany zdobiła wystawa obrazów, których tematem była „Krowa” . Jak widać miejsce dość osobliwe, z dobrym jedzeniem i dobrym piwem z małych browarów. W obu przypadkach, po zakończeniu spotkań w lokalach, dalsze rozmowy przenosiły się już do hotelowych pokoi i tam trwały niemal do białego rana.
Niedziela była ostatnim dniem targów i wystawa trwała krócej niż w pozostałe dni. Wraz z wybiciem godziny 16.00 przystąpiliśmy do szybkiego i sprawnego demontażu stoisk. I tak jak przy urządzaniu wyszliśmy z hali niemal na końcu, tak przy rozbiórce byliśmy w czołówce stawki :)
Przy okazji relacjonowania, nietaktem byłoby nie podziękować przedstawicielom Łódzkiego Stowarzyszenia Akwarystów i terrorystów za duże zaangażowanie w przygotowanie imprezy od strony klubów/stowarzyszeń i faktyczne zorganizowanie wystawy akwarystyczno – terrorystycznej. Incydentalne problemy, bo takowe zawsze występują, były rozwiązywane niemal od ręki i zawsze z pozytywnym skutkiem. W tym miejscu serdecznie dziękujemy Prezesowi ŁSAiT Kubie oraz Błażejowi, który był głównym organizatorem tego przedsięwzięcia – serdeczne dzięki Panowie za wszelkiego rodzaju udzieloną pomoc i wsparcie oraz ciągłe zainteresowanie przebiegiem imprezy, co było wyczuwalne na każdym kroku.
Kto nie był niech żałuje ;-p
Zespół Klubu Miłośników Tanganiki
XXV Targi Pet Fair , Łódź 2015
Autor: Krawiec
Kuba
ODPOWIEDZ

Wróć do „Z życia Klubu”